Dlaczego warto być biednym? Ale jak to? Nikt przecież nie chce "klepać biedy", wszyscy chcemy mieć 4 samochody na podjeździe, nielimitowane zasoby pieniędzy na koncie, wakacje 6 razy w roku, dziecko w prywatnej szkole...
Carmelo Anthony, Jimmy Butler, Matt Barnes, Kevin Durant, Derrick Rose, Caron Butler, Dwyane Wade, Lebron James, Allen Iverson... - poza tym, że grają lub grali w koszykówkę mają ze sobą jeszcze coś wspólnego - ogromną biedę dorastając.
Ale zacznijmy od początku. Do napisania tego artykułu nakłonił mnie mecz High School, z którego właśnie wróciłem. Jedna drużyna (przegrana 60 punktami) z dobrej strony miasta - szkoła 3 minuty od plaży, całkiem dobry poziom nauczania. Druga drużyna (wygrana 60 punktami), jak się domyślacie ze złej strony miasta - gdzie przejeżdzająć przez dzielnice w nocy należy się modlić aby nie trafić na czerwone światło na skrzyżowaniu, bo czekając możemy zostać okradzeni... Ale do rzeczy! Mecz był bardzo ciężki do oglądania. Ciężko patrzeć na niezaradność, nie jednego czy dwóch zawodników, ale całej drużyny. Z drugiej strony miłe dla oka były popisowe wsady w szybkim ataku drużyny wygranej. U drużyny przegranej widać było brak serca, brak zaangażowania w mecz, widać, że w koszykówkę grają jedynie dlatego, że fajnie być w drużynie - dziewczyny to lubią... Statystcznie w NBA 37% zawodników wychowywało się na granicy ubóstwa lub w ubóstwie. Powodem dla, którego większość z nich najpierw trafiła do topowego koledżu, a następnie do NBA była chęć wyrwania się z błednego koła nędzy. Kto wie czy gdyby rodzice byli bardziej zamożni, zawodnicy ci może zostaliby księgowymi, albo nauczycielami? Natomiast było to niemożliwym ponieważ rodziców nie stać było na czesne w koledżu. Więc jedynym sposobem na wyjście na prostą był sport. Wychowując się w niezamożnej rodzinnie normalnym jest: brak pieniędzy, ciągle pusta lodówka, niemożnośc uczęszczania na lekcje pianina, ale również chęć wspięcia się po drabinie sukcesu. Bo co masz do starcenia, niżej nie da się żyć, więc jedyną drogą jest droga w górę. Niestarszne Ci jest niepowodzenie, bo co może być gorszego od tego co już przeżyłeś jako dzieciak... Wychowując się w biednej rodzinie masz tylko dwie opcje: zostać biednym i narzekać na cały świat, lub całkiem zmienić swoje życie i wspiąć się na szczyt morderczą pracą. Będąc biednym przyzwaczajony jesteś do niekomfortu, do prześmiewczych komentarzy rówieśników, do braku wiary w Ciebie i niejednokrotnie braku wsparcia bliskich, a co pcha Cię do przodu to chęć pokazania wszystkim, że byli w ogromnym błędzie, że w Ciebie nigdy nie wierzyli lub wyśmiewali. Nikt nie ma większej mocy sprawczej od samego Ciebie. Jeżeli sytuacja, w której aktualnie się znajdujesz nie odpowiada Twoim wyobrażeniom na temat dobrego życia, zmień to! Nikt za Ciebie nie zrobi pompek - ani rodzice, ani nauczyciele, ani rząd! To Ty jesteś panem swojego losu, i to Ty decydujesz o swoim jutrze. Pozdrawiam, Patryk Janiszewski
4 Comments
10/6/2022 07:25:29 pm
Again listen language particular.
Reply
10/13/2022 10:20:58 am
Herself let establish key test.
Reply
10/24/2022 08:42:44 am
Three agent product sport. Smile fill age brother TV.
Reply
Leave a Reply. |
AutorPatryk Janiszewski, od kilku lat mieszka na Florydzie gdzie prowadzi akademię koszykarską - Coach P Basketball - Basketball Training Archiwa
Marzec 2021
|