Co ma wspólnego koszykówka z jazdą figurową na łyżwach? Niewiele! Pozwól, że wyjaśnię… Kilka razy zdarzyło się, że ktoś skomentował moją formę rzutową w filmikach lub na przykład, że wykonałem rzut z biegu z lewej strony lewą ręką wyskakując z lewej nogi. Oczywiście mam na myśli komentarze negatywne. Rzut z biegu („złą ręką”) już wyjaśniłem w jednym z artykułów więc zapraszam do lektury. Nawiązanie do łyżwiarstwa: Ile dodatkowych punktów dostajesz za „poprawne” wykonanie rzutu z biegu lub „poprawne” podania oburącz sprzed klatki piersiowej? No właśnie! Dlaczego wykonywanie elementów technicznych w koszykówce postrzegane jest w kategoriach „poprawnie” i „niepoprawnie”? Moim zdaniem, ponieważ zostaliśmy w szkole nauczeni poprawności a nie skuteczności! Poprawne nie zawsze musi być skuteczne i teraz przenosząc tę filozofię jako trenerzy czy rodzice na młodych zawodników wmawiamy im, że muszą wykonywać elementy techniczne poprawnie a nie koniecznie efektywnie. Przykład „dwutaktu”: Jako trener wyszkolenia indywidualnego na pełny etat pracuję obecnie z zawodnikami na wszystkich poziomach zaawansowania od 7 latków do zawodników NCAA D1. W momencie nauczania 7 latka rzutu z biegu po kozłowaniu oczywiście zacznę od nauki rzutu ręką mocną i wyskoku z nogi wewnętrznej (prawa ręka, lewa noga i na odwrót), natomiast zrobię tak nie dlatego, że tak jest poprawnie, ale dlatego, że takie ustawienie ciała w stosunku do obrońcy jest najbardziej korzystne. Nie zależnie od poziomu zaawansowania klienta zawsze wyjaśniam, dlaczego dany element wykonujemy w dany sposób a nie inny bazując przy tym na optymalizacji i efektywności ruchu, a nie książkowej poprawności. Kilka dni temu we wpisie na temat podstaw napisałem „Według mnie nadrzędnym celem treningu umiejętności indywidualnych jest optymalizacja i zwiększenie efektywności ruchów zawodnika (ruchów w sensie zagrań ofensywnych, defensywnym oraz gry bez piłki)” co nadal podtrzymuję.
Spójrzmy na kilku najlepszych rzucających w historii NBA: Ray Allen; Reggie Miller; Larry Bird. Każdy z nich rzuca w inny sposób niekoniecznie książkowo poprawny. Ale czy to czyni z nich kiepskich rzucających? Nie, ponieważ są efektywni!!! W momencie nauczania 7 latka rzutu, oczywiście nie będę uczył go rzucać zza głowy, czy nie będę się wzorował na Reggie Millerze, a użyję „książkowej” metodyki nauczania techniki rzutu, ale nie dlatego, że tak jest w książce napisane a dlatego, że rzut taki jest według mnie najbardziej efektywny. Gdy pracuję z zawodnikiem zaawansowanym, a jego rzut nie wygląda książkowo, ale jest szybki i celny głupotą było by spędzanie czasu nad zmianą techniki jego rzutu pomimo małych niedociągnięć. Osobiście nie wzoruję się na książkowej metodyce nauczania rzutu lub systemach rzutowych BEEF czy F.O.R.E.S.T i stworzyłem własną, którą opiszę już w krótce. Dzisiaj było sporo czytania, mało oglądania, ale mam nadzieję, że to co napisałem ma dla Ciebie sens. W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało na Patryk.Janiszewski@gmail.com
1 Comment
|
AutorPatryk Janiszewski, od kilku lat mieszka na Florydzie gdzie prowadzi akademię koszykarską - Coach P Basketball - Basketball Training Archiwa
Marzec 2021
|